Dzisiejszy dzień zostanie wpisany złotymi zgłoskami w historię Grupy
Biegowej Wielkopolscy Biegacze, gdyż to właśnie dzisiaj odbyło się
pierwsze oficjalne wspólne bieganie treningowe. Zaczęliśmy od terenów
Wielkopolskiego Parku Narodowego znajdujących się w pobliżu Komornik i
Puszczykowa, gdzie trenuje kilku naszych członków.
Na spotkanie przyjechali (in alphabetical order): Łukasz Bruell, Kuba
Ciesiołka, Kasia Filipiak, Asia Graczyk, Tomek Kłyszyński, Magda
Kowalska, Lidia Możdżyńska, Tomek Walkowiak, Sabina Zielińska oraz
Roger. Szczególnym zaangażowaniem wykazali się Lidia i Tomek W. ponieważ
pojawili się na spotkaniu pomimo kontuzji, które nie pozwoliły im
biegać i cierpliwie na nas czekali.
Zaczęło się spokojnie – powitanie, poznanie tych, którzy znali się do
tej pory tylko z FB, pogaduszki, delikatny trucht i… nasz grupowy
peacemaker Jakub C. popędził ciągnąc wszystkich swoim tempem. Na
szczęście dość szybko dostosował prędkość do panującej w grupie
atmosfery, która sprzyjała raczej integracji niż wyciskaniu potu. Nikt
nie miał mu tego za złe. Każdy miał siłę i oddech, żeby poznać
współbiegaczy, a przecież taki był cel. I tak zrobiliśmy razem 11km po
pięknym, jesiennym lesie w pięknym, jesiennym deszczu. Ci z nas, którym
było mało włączyli na koniec dopalacze, dzięki czemu możemy stwierdzić
bez wstydu, że to był prawdziwy trening
Po części oficjalnej nastąpiła część artystyczna. Ugościł nas Green
Hotel Komorniki, gdzie mogliśmy przebrać mokre ciuchy i usiąść w suchym
miejscu na grupowe dyskusje. Dostaliśmy też ciepłe i zimne napoje –
bezcenne zarówno jedne jak i drugie. Kasia z Sabiną zadbały o
uzupełnienie kalorii domowymi wypiekami, więc atmosfera była ze wszech
miar sympatyczna. Udało nam się ustalić kilka ważnych dla wszystkich
rzeczy i obgadać nowe propozycje. Szczegóły pewnie będzie można poznać
na kolejnych spotkaniach naszej grupy.
Dzisiejsza niedziela, która jest przecież jedną z wielu niedziel w
roku, stała się wyjątkowa dzięki ludziom, którym się chciało. Pewnie i
tak większość wyszłaby dzisiaj na bieganie. Może nawet ich treningi
byłyby bardziej intensywne, ale nie towarzyszyłoby im to niesamowite
poczucie, że tworzymy prawdziwą grupę. Każdy z nas ma swoją pasję –
bieganie, dzielenie jej z innymi daje dodatkową dawkę siły do jej
rozwoju. Dziękuję bardzo wszystkim za dzisiejsze spotkanie i już nie
mogę się doczekać kolejnego.
MASA SIŁA PYERDOLNIĘCIE FOREVER!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz