Do biegu zostało 25 tygodni. Poczytałam trochę w necie, popytałam wśród znawców i postanowiłam, co następuje:
- przez najbliższe 9 tygodni skupię się na budowaniu kondycji, czyli 3-4 treningi w tygodniu, włączając w to basen, siłownię, przebieżki po lesie (jeśli pogoda pozwoli) i jakieś dłuższe biegi w weekend
- od 10 kwietnia kolejne 8 tygodni przypada na budowanie siły biegowej - więcej zajęć w terenie, podbiegi na pobliskich pagórkach, wyjazdy w góry, może jakieś zawody
- od 5 maja ostatnie 8 tygodni na zwiększenie wydajności i wytrzymałości - podkręcenie tempa, wydłużenie dystansów, starty w zawodach
Założenie najważniejsze: nie zmuszać się do treningów, żeby się nie zniechęcić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz